Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 25911.42 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2018

Dystans całkowity:75.46 km (w terenie 20.00 km; 26.50%)
Czas w ruchu:04:03
Średnia prędkość:18.63 km/h
Maksymalna prędkość:42.90 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:75.46 km i 4h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
75.46 km 04:03 h
18.63 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h

Złoty Potok (z CFR?)

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 21.09.2018 | Komentarze 0

Mimo, że noc miałem nieprzespaną - spotkaliśmy się w gronie absolwentów mat-fiz Sienkiewicza (rocznik '93 ;c)). Impreza skończyła się o 5 rano, o 8:00 prysznic, śniadanie i... na spotkanie z rowerzystami z CFR. No właśnie... Ostatnio coś forum powoli się wygasza i coraz rzadziej pojawiają się tam nowe wpisy. Na szczęście Maciek nie zapomina o mnie i daje znać o wycieczkach.
Ekipę dopadłem przy Koksowni. Później przez Srocko do Olsztyna. Tego dnia był problem z zaopatrzeniem, bo większość sklepów była tej niedzieli zamknięta. Na szczęście w Olsztynie udało się uzupełnić zapasy i pognaliśmy przez Zrębice, Siedlec pod Bramę Twardowskiego. Tam dołączył do nas jeszcze Michaill. Już pełną ekipą wjechaliśmy w malowniczy teren, by przy Źródłach zrobić dłuższy postój. Jako, że mieliśmy ochotę spędzić na rowerach więcej czasu, wjechaliśmy w Złotym Potoku na obiad, a potem w dyskusji rozwiązaliśmy dylematy dotyczące powrotu. Padło na trasę "terenową", przez Aleję Klonów i szlakami turystycznymi w stronę Olsztyna. W Olsztynie oczywiście wizyta w Leśnym i powrót do Częstochowy przez Skrajnicę.
W Częstochowie na chwilę odłączyłem się od ekipy i udało mi się wypełnić rodzinne obowiązki - zapunktowałem u teściowej podejmując próbę na prawy cieknącej spłuczki. Dogoniłem jeszcze rowerzystów w RedPubie i czas było wracać do domku po wspaniałej rowerowej niedzieli.
P.S.
Spłuczkę naprawiłem dopiero dzisiaj -  trzeba było wymienić jedną uszczelkę, ale myślę,że jako Zięciuniu, zapunktowałem.
Kategoria Rajdy