Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 25911.42 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:432.00 km (w terenie 57.00 km; 13.19%)
Czas w ruchu:24:07
Średnia prędkość:17.91 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:48.00 km i 2h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
67.20 km 03:30 h
19.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Akcja "Znicz",

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 31.10.2010 | Komentarze 0

Nic nie zapowiadało takiej wycieczki. Gdy się rano obudziłem, zorientowałem się, że los (zmiana czasu na zimowy) podarował mi dodatkową godzinę przed zaplanowanym na południe obiadem u teściowej. Szybko więc na rower...
Gdzie jechać? Postanowiłem sprawdzić, czy rower jest dobrym środkiem komunikacji w Halloween - kierunek Cmentarz Kule. Ustalmy - jest doskonałym środkiem komunikacji (jeśli nie liczyć dyskomfortu chodzenia między grobami w pampersie)...
Będąc na północy okazało się, że czasu jeszcze sporo - powstał pomysł wycieczki do Mstowa przy towarzyszeniu AB'by. W stronę Mstowa górka za górką - każdy podjazd jednak daje wizję zjazdu w drodze powrotnej (każdy zjazd natomiast... o tym nie myślałem :c]). Krótki odpoczynek na rynku i z powrotem.
Ponaglało mnie kilka telefonów z domu, ale... na obiad i tak nie zdążyłem. Gdy byłem przy Alei Pokoju, rodzinka ruszyła na groby do Wrzosowej. W końcu daleko nie jest - tam ich dogoniłem.
Gdy jechałem Aleją Niepodległości, w radiu mówiono o halnym, który wieje w górach. Przekonałem się na własnej skórze, że podmuchy docierają do... Jasnej Góry. Do Wrzosowej cisnąłem pod taki wiatr, że zacząłem rozważać kupno roweru poziomego ;c). Na powrocie potwierdziło się, że z wiatrem, tak jak z tymi podjazdami - po zmianie kierunku dostrzega się pozytywy ;c).

Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
38.60 km 02:40 h
14.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Złoty Potok (prawie)

Sobota, 30 października 2010 · dodano: 30.10.2010 | Komentarze 0

Chciałem pokazać BMK drogę do Złotego Potoku szlakiem, którym tydzień temu przegonił mnie STi. Pogoda cudowna, tempo spacerowe... wszystko pięknie się zapowiadało.
Aleja Pokoju - Guardian - rowerowy do Skrajnicy. Po drodze minęliśmy michaill'a (zachował czujność i kiwnął ręką ;) ) Skrajnica - Olsztyn - i dalej do Zrębic. W Zrębicach koło kościoła na czerwony. I niestety... za Pabianicami pomyliłem drogę z lekka. Zamiast trzymać się czerwonego, odbiłem w lewo i wrzuciło na szlak na początku oznaczony jako czarny rowerowy, który... przeszedł w dłuugi zjazd do Piasku. Do Piasku nie udało się nawet dojechać, bo po drodze złapałem gumę. Zapas został wykorzystany tydzień temu na wycieczce z STi i Faki'm, a ja, ufny w swój fart, nie kupiłem dętki, ani łatek. Tak więc... Udało mi się dotoczyć rower szosą do Skrajnicy, skąd byłem zmuszony ściągnąć posiłki.
Wizyta w Decathlonie pozwoliła zabezpieczyć się na przyszłość przed koniecznością upychania roweru w bagażniku. Nowa dętka, dwie załatane na zapasie.
Jutro zapowiada się piękna pogoda...

Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
62.40 km 02:45 h
22.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Złoty Potok

Niedziela, 24 października 2010 · dodano: 25.10.2010 | Komentarze 3

Michaill dał na forum sygnał zbiórki, uzależniając godzinę spotkania od zakończenia wyścigu F1. Jak zwykle okazało, że ze mnie żaden kibic (po prostu - są rzeczy, które przyjemniej jest uprawiać, niż oglądać: sport, seks... ;c) - nie doczekałem końca transmisji.
Na miejscu czekał Faki, a niebawem dojechał STi. Już wspólnie na michaill'a się... nie doczekaliśmy ;c).
STi podjął się trudnej roli przewodnika i... dyrygenta. Tempo narzucił...hmmm...swoje. Tym razem udało mi się nie wyzionąć ducha, ale jak się za siebie nie wezmę, to mogło mi się to udać ostatni raz :cP.
Pojechaliśmy przez Guardian i Skrajnicę do Olsztyna, skąd już niemal wyłącznie leśnymi ścieżkami do Złotego Potoku. Szlak różnił się nieco od tego, w który zapuściliśmy się jakiś czas temu z Jarkiem - był przyjaźniejszy dla rowerów.
Mimo to udało mi się przebić pierwszy raz dętkę. Jak widać nie jeżdżę zbyt aktywnie. Jedna złapana "guma" na półtora roku użytkowania roweru - żaden wynik). Krótkie posiedzenie w Złotym Potoku i powrót. W powrotnej drodze doceniłem narzucone tempo, gdyż dzięki temu nie spóźniłem się zanadto na imieniny brata. Rafale - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
53.00 km 03:27 h
15.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Zakończenie sezonu KKTA

Sobota, 23 października 2010 · dodano: 23.10.2010 | Komentarze 0

Na każdej rowerowej imprezie organizowanej w okolicy jaką udało mi się "zaliczyć", zawsze byli przedstawiciele KKTA z Blachowni. Gdy tylko usłyszałem, że Klub planuje zakończenie sezonu połączone z ogniskiem, od razu postanowiłem się tam "wkręcić".
Na wyjazd udało mi się namówić BMK. Z forum http://rower.czest.pl spotkałem: Aleksandrass i KSW. Na miejscu też poznaje się ludzi i cieszy każda nowa znajomość :cP.
Organizatorzy wyznaczyli siedemnastokilometrową trasę wokół Blachowni, a na miejsce zbiórki też mieliśmy kawałek drogi. Tempo jak zwykle na tego typu imprezach spacerowe, ale dzięki temu w miłym towarzystwie spędza się więcej czasu ;c). Była msza polowa i ognisko z "oprawą muzyczną".
Dobrze się czuję w towarzystwie ludzi pozytywnie zakręconych, tak więc - to był udany dzień.
Kategoria Rajdy


Dane wyjazdu:
53.10 km 04:00 h
13.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Z p. Siwińskim - Dookoła złoto jesiennych Gór Sokolich

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 3

Dużo słyszałem o wycieczkach z p. Andrzejem Siwińskim, ale pierwszy raz było mi dane wziąć w niej udział. Nie będę opisywał trasy - oto opis samego autora:
Dookoła złoto jesiennych Gór Sokolich
Jak zwykle na tego typu rajdach - wiele znajomych twarzy. Coraz więcej osób z forum http://rower.czest.pl. Tym razem na miejsce zbiórki towarzyszył mi GozDD, a w Turowie spotkaliśmy całą "północną ekipę" z: jeziem, barylą, Gaberem i pozostałymi, których imiona i ksywki kiedyś zapamiętam ;). Byli też krzara z anwi - to oni w wakacje po przegonieniu mnie z Panek do Częstochowy, podpuścili do założenia konta na bikestats.pl twierdząc, że to motywuje do pedałowania. Mieli rację ;).
A... mnie też udało się zainicjować łańcuszek znajomych, który dołączył do wycieczki. Może będą mieli miłe wspomnienia? :)

Kategoria Rajdy


Dane wyjazdu:
15.50 km 01:00 h
15.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Cmentarz żydowski

Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 2

Po pracy nie ma za dużo czasu na jeżdżenie. Jednak korzystając ze słonecznej pogody postanowiłem jeszcze raz podjechać na Cmentarz żydowski.
Pospacerowałem pomiędzy kamiennymi nagrobkami porośniętymi bluszczem. Jestem pod wrażeniem tego miejsca i... zażenowany, że dopiero dwa dni temu tam trafiłem.
Zrobiłem kilka fotografii, przeczytałem tablicę informacyjną przy bramie, ale tutaj nie będę udawał historyka. Lepiej zrobię odnośnik do wikipedii ;c):
Cmentarz żydowski w Częstochowie
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
55.20 km 03:00 h
18.40 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h

Mstów - z Jarkiem

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 03.10.2010 | Komentarze 0

Niedziela wstała pogodna, więc... na rower. Jarek obiecał przygotować jakąś trasę.
Zaczęliśmy od Cmentarza Żydowskiego, do którego dojechaliśmy od strony Huty. Niesamowite miejsce. Kamienie nagrobków oplecione ciemnozielonymi pnączami - brakowało tylko oparów mgły, które na pewno mogą straszyć zwiedzających Cmentarz o innej porze dnia.
Stamtąd koło "Guardiana" starą trasą na Kusięta. Odbiliśmy w którymś momencie w las, żeby objechać Zieloną Górę, i znów wróciliśmy na asfalt. Z Kusiąt do Turowa, i dalej, kamienistą drogą w stronę Małus Wielkich.
Z Małus Wielkich do Małus Małych. Cały czas górki. Podjazd - zjazd. Na zjazdach popróbowałem przycisnąć mocniej na pedały i... najpierw przekroczyłem magiczną granicę 60 km (mam nadzieję, że to nie było w terenie zabudowanym).
Z Małus do Mstowa. Tam na rynku chwilka odpoczynku przy Snickers'ie i Tymbarku. W Mstowie Jarek pokazał mi ruiny zabudowań gospodarczych (ponoć najstarsze budynki w tej miejscowości), a potem podjechaliśmy na moment obejrzeć z bliska barokowy kościół (po drugiej stronie ulicy, a już w Wancerzowie).
Powrót do Częstochowy Jarek zaplanował przez Siedlec i "Przeprośną Górkę" na Mirów. A stamtąd przez Zawodzie w stronę domu.
Muszę doczytać o co chodzi z tą "przeprośnością" górki. Mnie kojarzy się ona z... hmmm... a dzisiaj padł tam kolejny rekord prędkości mojego "wielbłąda" - 67 km/h.
Mogłaby się utrzymać pogoda, pojeździłoby się jeszcze :cP.

Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
65.00 km 02:45 h
23.64 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h

Złoty Potok

Sobota, 2 października 2010 · dodano: 02.10.2010 | Komentarze 0

Rano byłem na rajdzie pieszym z Kusiąt do Olsztyna /miłe ojcowskie obowiązki ;c)/ a popołudniu... Próbowałem namówić kogoś na przejażdżkę, ale chyba pora była "nie ta". Pojechałem więc sam: Częstochowa - Guardian - Skrajnica - Olsztyn - Biskupice - Zrębice - Siedlec - Złoty Potok - Janów - Piasek - Przymiłowice - Olsztyn - Częstochowa.
Po drodze "mignął" mi Bodek - jechał z górki szosówką /na pewno mnie nie poznał/.
Aha! I wyjeżdżając z Biskupic na Zrębice mój "wielbłąd" rozpędził się do 60 km/h. Narowisty się robi :cP
Co się nie udało dzisiaj, uda się jutro - jadę w towarzystwie. Jarek ma wymyślić jakąś trasę :c)


Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
22.00 km 01:00 h
22.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Wieczorna przejażdżka do Rodziców

Piątek, 1 października 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 0

Ależ się Mama ucieszyła :cP
Kategoria Po godzinach