Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 25911.42 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:206.72 km (w terenie 4.00 km; 1.93%)
Czas w ruchu:11:55
Średnia prędkość:17.35 km/h
Maksymalna prędkość:41.30 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:34.45 km i 1h 59m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
13.82 km 00:54 h
15.36 km/h:
Maks. pr.:25.52 km/h

i nadeszła...zima

Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 0

Wyjechałem do pracy po suchej czarnej jezdni. Wracałem w śnieżycy, po pięknej białej nawierzchni. Nadeszła zima! :cP
Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
32.00 km 01:26 h
22.33 km/h:
Maks. pr.:38.85 km/h

Olsztyn

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1

Słoneczko pięknie z rana zaświeciło, więc od razu powstał pomysł jak wykorzystać jego promienie. Koło południa hyc na rower i w stronę Olsztyna. Wiało w twarz niemożebnie, ale pomyślałem, że tym lżejszy będzie powrót.
W Olsztynie udało mi się wreszcie spotkać ekipę z forum. Rowerami dojechali: Arek, STi, Faki, Gaweł, Przemo, Piksel, Michaill, Kulisty, Bartek... W taką pogodę rowerowanie nie dla samotników ;c).
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
26.38 km 01:36 h
16.49 km/h:
Maks. pr.:37.73 km/h

Do pracy

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 0

Kolejny tydzień do pracy. Deszcz i mróz mnie pewnie jeszcze zgonią z roweru, ale póki nie pada...
Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
42.25 km 02:42 h
15.65 km/h:
Maks. pr.:35.67 km/h

Zamiast MPK

Niedziela, 10 marca 2013 · dodano: 10.03.2013 | Komentarze 2

W tym tygodniu trzykrotnie udało mi się zamienić autobus na rowerek. W poniedziałek wystraszyły mnie prognozy, ale zupełnie niepotrzebnie - było całkiem przyjemnie. Dlatego od wtorku konsekwentnie zamiast na przystanek, szedłem do piwnicy.
Dzięki tej konsekwencji udało mi się w czwartek przetestować zestaw przeciwdeszczowy skompletowany jakiś czas temu. Mam kupioną w TKMaxx kurteczkę MoreMile. Zdała egzamin - pod kurtką sucho.
Spodni nie mogę znaleźć w necie - są ortalionowe z metką Alpinis Outdoor. Jeansy pod nimi pozostały suche, więc złego słowa nie powiem. Ze spodni przeciwdeszczowych nie będę korzystał zbyt często, a przekonałem się, że te są dla mnie zupełnie wystarczające.
Co do bucików, gdy zimno, odstawiam do pudełka SPD. Zakładam butki trekingowe, które są ciepłe i nieprzemakalne. Po kilku zakupach butów z wyższej półki, trafiłem do Decathlonu i zacząłem kupować butki z membraną Novadry. Przy moim stylu życia, buty nie są narażone na ekstremalne warunki, więc szkoda przepłacać.
Pierwsze miałem buty za kostkę, ale ponieważ zimą używam ich na co dzień, a latem też czasem zakładam, kupiłem niższe Aprenaz 500. Każde z nich bez problemów przetrwały po dwa sezony (a gdyby coś się działo w tym czasie, Decathlon jest dla mnie wzorem podejścia do klienta w przypadku reklamacji). Teraz na jesień pewnie kupię trzecie. Jak na buty zapewniające nieprzemakalność i komfort cieplny stóp, są w atrakcyjnej cenie.
Wracałem w mocnym deszczu i po przejechaniu 10 km zmoczyłem jedynie ściągacze skarpet ;c). Kurtka i spodnie spełniają swą rolę, do butów z membraną już dawno się przekonałem. Mojego wielbłąda błotniki nie szpecą, a działają super. Zwykle rowerzystę poznaje się po smudze błota między łopatkami - u mnie kurteczka była czyściutka ;c).
Tak więc, gdy słońce świeci, to temperatura ujemna nie daje się tak we znaki, a gdy pada deszcz, mam w sakwie zestaw, który pozwala wrócić do domu bez złorzeczenia na kaprysy pogody.
W piątek rowerek odpuściłem ze względu na Dzień Kobiet. Jadąc rowerem jest mniej okazji, by naszym drogim Paniom umilić ten dzień uśmiechem, czy czekoladką.
Teraz delikatnie zima pokazała, że nie ma ochoty się jeszcze kończyć. Ale gdy tylko śnieg zniknie z ulic, znowu pogniewam się na MPK. Oby jak najszybciej!
Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
47.81 km 02:45 h
17.39 km/h:
Maks. pr.:38.09 km/h

Nie trzeba było długo czekać :cP

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 3

Wczoraj złożona obietnica została wypełniona już dzisiaj. Pierwszy słoneczny dzień do Olsztyna. Słońce świeciło, ale wiaterek był mroźny, więc na początek w ramach rozgrzewki w stronę miasta.
W serwisie u "Gawła" było sporo ludzi. Spotkałem kolegę z pracy szukającego rowerku na nowy sezon i Abovo, której po zimowej przerwie zapadły się oponki (mnie się oponki uwydatniły raczej). W każdym razie, po napompowaniu kółek, Abovo zgodziła się mi towarzyszyć i tak w miłym towarzystwie dojechałem do Olsztyna.
Po drodze spotkaliśmy kilku szosowców. Szukając znajomych z forum zapędziliśmy się na terenowy podjazd do Skrajnicy. Błoto, śnieg, kałuże - jak na pierwszy raz nie chcieliśmy przedłużać tych doznań, dlatego ominęliśmy też olsztyńską ścieżkę rowerową. Wróciliśmy na starą trasę "kusięcką" i zjechaliśmy do miasta. Widocznie za wcześnie się wybraliśmy, bo dopiero na powrocie ścieżki rowerowe się zapełniły. Dojeżdżając do Dworca na Rakowie minęliśmy EdytKę, która ruszała w stronę Olsztyna.
Fajnie znowu siąść na rower :cP.
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
44.46 km 02:32 h
17.55 km/h:
Maks. pr.:41.30 km/h

Czas zacząć kręcić.

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 3

W środę wreszcie przemogłem się i rano, zamiast na przystanek, poszedłem do piwnicy po rower. Poranna przejażdżka bardzo pozytywnie nastawia do pracy. Powrót obok stojących w korkach samochodów, bardzo pozytywnie nastraja do odpoczynku.
Tak więc powtórzyłem te miłe doznania w czwartek i w piątek.
Tym samym sezon rowerowy 2013 uważam za rozpoczęty! :cP
Na wycieczkę rekreacyjną postanowiłem wyjechać pierwszego dnia, gdy słoneczko przebije się przez chmury. Obym nie musiał zbyt długo czekać ;c)
P.S.
Rowerkowi sprawiłem nową lampkę Trelock LS 675. Niech droga jasną nam będzie!
Kategoria Do pracy