Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 25911.42 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
135.00 km 06:44 h
20.05 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h

Mini Orbita 2015

Niedziela, 26 lipca 2015 · dodano: 28.07.2015 | Komentarze 3

Orbity organizowane przez Krzyśka weszły już chyba na stałe do kalendarza częstochowskich imprez rowerowych.Tym razem zmieniono trochę formułę. Wytyczono wokół Częstochowy koło o promieniu ok. 15 km. Start w Kamyku - jeden objazd to 98 km. Start o 19 w sobotę, koniec o 19 w niedzielę i... kto miał siłę i ochotę mógł się pokusić o przejechanie pętli choćby i 6 razy. Chyba nikt taki "ochotny" się nie znalazł, ale silni byli - kilka osób wykręciło ponad 500 km w 24 godziny. 
Ja już dwa lata temu postanowiłem sobie nic nie udowadniać ;c). Orbitę traktuję jako możliwość wspólnej przejażdżki w miłym gronie. Dlatego zadeklarowałem przejechanie 1,5 kółka - a i to mi tym razem nie wyszło. Czas gonił, bo...W domu czekała Ania - i tak za późno dotarłem biorąc pod uwagę okoliczności . Z okazji imienin wszystkim Aniom chciałem życzyć zdrowia i pogody ducha.
Tak więc wstałem po 4.00 rano, wyprowadziłem rowerek i pognałem pod M1. Tam czekali już: Abovo, Agazygzak, Gagar i Voit (który miał już za sobą jedno okrążenie przejechane sobotniego wieczoru). W radosnych humorach pojechaliśmy do Kamyka. Tam przygotowany był pit-stop  prawdziwego zdarzenia. Nie wiem komu należą się większe słowa uznania - Krzarze za zdolności organizatorskie, czy sponsorom za hojność. Było jedzenie, picie, punkt serwisowy i pewnie jeszcze wiele innych ułatwień, z których nie miałem możliwości skorzystać, gdyż na rowerku zamierzałem spędzić tylko kilka godzin.
W Kamyku przyłączył się do nas jeszcze Michaill i w 6 osób pojechaliśmy sobie: Kokawa, Mstów, Olsztyn. Tam krótka przerwa w Leśnym. Wiedziałem, że są miejsca, które wytyczając trasę takich imprez bezpieczniej byłoby omijać - zbyt duża pokusa, by zjechać i... zostać. Później Biskupice, Poraj, Rększowice. W Biskupicach odłączył od nas Michaill - musiał jechać do Zaborza, a w Rększowicach Voit z AgąZygzak - Aga planowała zrobić większy dystans a nasze tempo nie dawało nadziei na bicie życiowych rekordów ;c). Pogoda dopisała. Było rześko, nie za chłodno, jedynie wiatr wiejący z zachodu dawał w kość na odcinku od Poraja do Pająka. Później już lżej troszeczkę - Blachownia, Wręczyca, Kłobuck i wreszcie Kamyk. Tam dogoniliśmy Agę, która postanowiła spróbować zrobić jeszcze jedno kółko - ale Voit przyłączył się do naszej ekipy wracającej do Częstochowy.
W Kamyku zjedliśmy pyszny obiadek, podziękowaliśmy Krzarze za super organizację i wróciliśmy z uśmiechem na ustach do domków.
Okazuje się, że jeśli odpowiednio rano wstanie, to można wykręcić ponad 100 km przed obiadem.
To była fajna, rowerowa niedziela.
Kategoria Rajdy



Komentarze
krzara
| 16:34 czwartek, 30 lipca 2015 | linkuj Potwierdzam, to była Twoja piąta orbita. Na drugiej wykręciłeś 365 km!
Abovo
| 06:28 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Dziękuję za wspólne kręcenie :-D
voit
| 03:29 środa, 29 lipca 2015 | linkuj Dzięki za Towarzystwo :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]