Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26019.32 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
69.52 km 03:58 h
17.53 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h

Rodzinnie: Gdańsk - Olsztyn (dzień I)

Sobota, 26 maja 2018 · dodano: 17.07.2018 | Komentarze 0

Minął rok... I znowu na miesiąc przed planowaną wyprawą spróbowałem kupić bilety kolejowe na przejazd naszej ekipy z rowerami do Gdańska. Chyba spóźniłem się odrobinę, bo udało się zorganizować bilet na 4 rowery. Żeby zwiększyć nasze szanse negocjacyjne z konduktorem, dokupiłem dwa bilety na "nadbagaż" zakładając, że najwyżej rozbierzemy dwa rowery na elementy pierwsze i tak czy inaczej nie damy się wygonić z pociągu.
Obawy okazały się niepotrzebne. W dniu wyjazdu spotkaliśmy się w sześcioro na dworcu, do pociągu weszliśmy bez problemu. Okazało się, że wagon jest pełen rowerów (a większość rowerzystów nie miała biletów). Tak więc konduktor nie robił żadnych problemów i bez żadnej dopłaty dojechaliśmy do Gdańska.
Wysiedliśmy na dworcu, szybka toaleta poranna i w drogę. Tego dnia czekał nas przejazd do Krynicy Morskiej. Pogoda, jak zwykle na naszych wyprawach rozpieszczała, chociaż zapowiedź burzy powodowała, że tego dnia jechaliśmy dość szybkim tempem, żeby ograniczyć do minimum ewentualność jazdy w deszczu. Unikaliśmy mocno uczęszczanych dróg, nie bojąc się nadłożyć kilometrów. Rowerzystów spotykaliśmy mniej niż zwykle. Chyba skwar spowodował, że na rowery siedli jedynie Ci, którzy musieli tego dnia kręcić do celu.
W Krynicy znaleźliśmy super miejscówkę - domek kempingowy położony blisko Zalewu. Na kolacyjkę poszliśmy do lokalu z zaadaptowanym kutrze. Tańców tego dnia nie było, ale zasypialiśmy w dobrych humorach. Wyprawa rozpoczęta.
Kategoria Rodzinnie, Wyprawy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oispo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]