Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26019.32 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
52.36 km 04:08 h
12.67 km/h:
Maks. pr.:48.60 km/h

W stronę Elbląga - dzień I

Wtorek, 23 maja 2023 · dodano: 17.08.2023 | Komentarze 0

W tym roku przygotowania do wyprawy rozpoczęliśmy od "burzy mózgów: dokąd jedziemy?". Padło kilka propozycji, każda atrakcyjna, więc pewnie wykorzystamy je niebawem. Wygrał pomysł Majki - z Pojezierza Brodnickiego w stronę Kanału Elbląskiego i dalej wzdłuż kanału z finałem w Elblągu. Wyjazd wypadł nam nazajutrz po I Komunii Radka w Pawłowie. Dlatego tym razem pakowanie rowerów i przejazd był w poniedziałek 22 maja. W pakowaniu rowerów nabraliśmy już wprawy i ekipa w składzie: Majka, Wiola, Ola, Ania, Michał, Waldek, Michał i ja mogliśmy zająć miejsca w żółtym busie i startować w stronę Małego Głęboczka. Tego dnia nie planowaliśmy jeździć rowerami - dotarliśmy do urokliwej miejscówki nad jeziorem i po rozpakowaniu poszliśmy popluskać się w wodzie. Najwięcej popluskałem się ja, gdyż chłopaki za punkt honoru obrali sobie zrzucić mnie z pomostu za każdym razem gdy postawię na nim stopę.
Następnego ranka osiodłaliśmy nasze rumaki i... w drogę! Najpierw w stronę Bachotka, gdzie przed laty urocze chwile spędzali Michał z Olą. Nasz peleton troszkę się rozciągnął, więc na pomost dojeżdżaliśmy w mniejszych grupach. Tego dnia poznaliśmy profil trasy - boczne szutrowe i piaszczyste drogi z odcinkami mało uczęszczanych asfaltów. W okolicach Biskupca zrobiliśmy mały popas - ekipa napaliła ognisko, a ja z Anią podjechaliśmy do sklepu żarełko. Znowu była okazja popływać w jeziorze. Po obiadku urokliwymi lasami dalej, aż do Kurzętnika, gdzie wypadł nam nocleg. Znów spotkaliśmy się z życzliwością - właściciel sklepu otworzył nam po godzinach. Zrewanżowaliśmy się podwajając jego dzienny utarg :cP.
Miejscówka super - może ciut zbyt "przytulny" jak dla 8 osób, ale super wyposażony domek. Była nawet balia. Nam zostały miłe wspomnienia, a gospodarzom - nagrania z monitoringu wymagające delikatnej cenzury ;c). 


Kategoria Wyprawy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ijree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]