Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 27401.44 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2785.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.57 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2025 button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
66.34 km 04:03 h
16.38 km/h:
Maks. pr.:49.61 km/h

Okolice Jeziora Garda - dzień II

Poniedziałek, 16 czerwca 2025 · dodano: 24.06.2025 | Komentarze 0

Tego dnia miało padać, więc nasi piloci zaproponowali delikatną zmianę planu podróży. Wystartowaliśmy spod naszego hotelu.
Bussolengo – Sandra – Peschiera del Garda – Monzambano – Borghetto – Pozzolo
sul Mincio – Marengo – Soave – Mantua (ok. 64 km na rowerze)
Pierwszy odcinek prowadził po wąskich drogach wśród nizin lub lekko pofalowanych wzgórz pokrytych winnicami. Po kilkunastu kilometrach dotarliśmy nad brzeg Jeziora Garda i
miasteczka Peschiera del Garda. Leży ono w miejsce gdzie z Jeziora Garda wypływa rzeki Mincio. Przejechaliśmy przez zabytkowe centrum tego miasteczka i pojechaliśmy wzdłuż wspomnianej rzeki na południe do Borghetto. Jest to zabytkowa wioska uznawana za jedną z najpiękniejszych w północnych Włoszech. Leży ona w pobliżu zabytkowego mostu Ponte Visconteo w miejscu, gdzie już w starożytności znajdował się bród na rzece Mincio. Tutaj mieliśmy przerwę na posiłek i tutaj dopadła nas burza. Największą nawałnicę przeczekaliśmy w zabytkowej bramie chroniąc siebie i rowery przed gradem i ulewnym deszczem. Gdy deszcz osłabł, postanowiliśmy jechać dalej - nie zapowiadało się na przejaśnienie a przed nami był jeszcze kawał drogi. W lekkim deszczu, który od czasu do czasu przybierał na sile minęliśmy miasteczko Pozzolo i podążymy dalej wąskimi drogami i ścieżką rowerową biegnącymi wzdłuż dawnej linii kolejowej łączącej w przeszłości miejscowości Peschiera del Garda oraz Mantua. Kolejny etap dzisiejszej trasy rowerowej przebiegał po terenach nizinnych wśród pól uprawnych i kanałów nawadniających. W międzyczasie deszcz przestał padać i wierzchnia odzież praktycznie wyschła - jedynie w butach chlupotała nam woda. Późnym popołudniem dotarliśmy do przemieść miasta Mantua i wzdłuż Lago di Mezzo oraz Lago Inferiore: zbiorników wodnych, które otaczają tutejszą starówkę wjechaliśmy do zabytkowego serca miasta. Tutaj mieliśmy przerwę, którą wykorzystaliśmy na posiłek. Przeżyliśmy też jedną z zabawniejszych pomyłek językowych, gdy kelner zamiast wskazanego przeze mnie w karcie deseru - tarty, przyniósł Ani tatara. Na szczęście pomyłkę udało się wyjaśnić i nie poznaliśmy jak komponuje się kawa z kulą mięsa skropionego cytryną. Czasu na zwiedzanie nie mieliśmy, ale za organizatorem - Horyzonty.pl - powtórzę, że w Mantua warto odwiedzić miejskie place (Piazza Sordello, Piazza delle Erbe), katedrę św. Piotra, bazylikę św. Andrzeja czy też Palazzo Ducale (Pałac Książęcy). Pod wieczór autokarem wróciliśmy do hotelu i zadbaliśmy o to, by buty i skarpetki nazajutrz były suche. A oto relacja filmowa:







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa warzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]