Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26019.32 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
89.40 km 05:19 h
16.82 km/h:
Maks. pr.:56.05 km/h

Rajd dla dzieci? Trzeba pomóc! :cP

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 5

Wychowawczyni syna poprosiła mnie, czy nie mógłbym pomóc w organizacji rajdu pieszego dla dzieciaków. Rajd miałby kończyć się w Złotym Potoku, a zaczynać... No właśnie - opcji było kilka. Trzeba było wziąć pod uwagę, by młodzi ludzie doszli w dobrych humorach - tak więc - nie więcej niż 8 km.
Poprosiłem o pomoc jaretzki'ego, który te tereny zna jak własną kieszeń. Dołączył do nas Wojtek, chcący w piękne niedzielne popołudnie rozpocząć sezon rowerowy.
Uwzględniając dystans, dzieciaki powinny ruszyć z okolicach Siedlca. Padło na dwie trasy, które postanowiliśmy przejechać i porównać pod względem walorów marszowych.
Do Siedlca przez Skrajnicę, Olsztyn, Zrębice, Krasawę i... tutaj początek projektu.
W Siedlcu jest lokalna osobliwość - Pustynia Siedlecka - pomyślałem, że warto, by od wytarzania się w piachu rozpocząć marsz w stronę Złotego Potoku. Tak więc przez Piekło, na niebieski szlak pieszy, który łączy się z czerwonym rowerowym i Aleją Klonów do Złotego Potoku. Plusy - Pustynia Siedlecka, prosta utwardzona droga przez las. Minusy - może być monotonnie, no i - do miejsca zbiórki trzeba iść przez cały Złoty Potok. W zanadrzu była druga trasa, ale zanim nią przejechaliśmy, wskoczyliśmy do smażalni rybek na małe "co-nieco".
Tam zastaliśmy Abovo, która z dumą oświadczyła, że właśnie przejechała swój pierwszy "1000 km"! To już trzeba było uczcić, a ponieważ w Smażalni tłok był niesamowity, przejechaliśmy do lokalu w Ostrężniku (obiecałem sobie następnym razem zobaczyć ruiny).
Po posiłku Abovo pojechała w stronę Siedlca, a my we trzech spenetrowaliśmy pieszy szlak oznaczony kolorem żółtym, biegnący od Złotego Potoku do Siedlca-Krzyże. Szlak jest nieuprzątnięty z konarów, które zalegają na ścieżce. Rowery musieliśmy dłuższe odcinki prowadzić. Natomiast, jeśli chodzi o pieszą wycieczkę dla dzieci - chyba bardziej atrakcyjnie się ta droga przedstawia.
Gdy doszliśmy do końca szlaku, zauważyliśmy, że łączy się on z zielonym szlakiem pieszym, który jest również zarzucony konarami, ale biegnie wzdłuż szosy (odcinki najtrudniejsze da się ominąć bokiem) i co najważniejsze - przebiega obok atrakcji turystycznych: Diabelskich Mostów i Bramy Twardowskiego. I chyba tą wersję rajdu zaproponuję wychowawczyni: z Siedlca-Krzyże zielonym szlakiem (Pustynię Siedlecką trzeba będzie zostawić na następny raz).
Abovo tak wyrwała naprzód, że dogoniliśmy ją dopiero na parkingu w Przymiłowicach. Krótkie tankowanie w Olsztynie i dalej - przez Kusięta, Guardian na Raków. Tam odłączyli się Jaretzki z Wojtkiem.
Okazało się, że muszę zajrzeć jeszcze do pracy, więc Abovo nie musiała sama jechać przez miasto. To była naprawdę udana niedziela.



A taką trasą szły dzieciaki :cP

Kategoria Po godzinach



Komentarze
krzara
| 18:33 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Mariusz, dasz radę, chłopisko z ciebie jak dąb. Czekaja Cię jeszcze: biegówki, siatkówka, tenis, pływanie. To na razie tyle.
markon
| 21:46 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Jeziu, pozostałości fundamentów też skłaniają do zadumy: Co do cholery się stało z zamkiem? ;c)
Krzysztofie, jak tak dalej będę brał z Ciebie przykład, to niebawem i biegać zacznę, i na rolkach jeździć, i po jaskiniach chodzić... Czy me "wątłe barki" zniosą te wyzwania? ;c)
krzara
| 19:16 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Jeśli Ostrężnik to koniecznie Jaskinia Ostrężnicka.
Jaskinia Ostrężnicka
jeziu
| 15:06 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Co do ruin w Ostrężniku to pozostały tam jedynie znikome szczątki murów/fundamentów. Żadna atrakcja turystyczna;)
Abovo
| 05:54 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Tak, to byla udana niedziela:-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czaso
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]