Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26520.74 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2627.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
40.01 km 02:19 h
17.27 km/h:
Maks. pr.:50.40 km/h

Uciec przed burzą...się nie udało :cP

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 2

Piękne czwartkowe przedpołudnie zachęcało do wyjazdu. W drodze na Olsztyn multum rowerzystów, co chwilę spotykałem kogoś znajomego. Dzień zapowiadał się pogodnie, tylko na horyzoncie ciemniała mała chmurka. Spokojna jazda, pogaduchy, zakupy w sklepie przy rynku. A może w Towarne? Czemu nie?
Siedząc na wzgórzu rozkoszowałem się wszystkimi urokami tego dnia, gdy... Pierwsze krople nie wywołały paniki. Karimata spod tyłka nad głowę, dokumenty pod nieprzemakalny pokrowiec. Będzie dobrze!
Mogłem od razu przenieść się z rowerem w okolice jaskini, wówczas całą przygodę można byłoby wspominać z uśmiechem, bez pociągania nosem ;c). A tak... Gdy burza rozhulała się na dobre, z gradem i ulewą taką, że zaczęło podlewać nie tylko od góry, ale i od dołu, nastąpiła szybka ewakuacja do jaskini. Sprzęt został w krzakach u podnóża góry, nie było szans pchać się z nim pod górę w takiej ulewie. Wszystkie ciuchy mokrzusieńkie, a kurtki tego dnia nie zabrałem.
Pobyt w jaskini natomiast... Od wczoraj rozumiem jaskiniowców, którzy z rozmarzeniem wracali do swych wilgotnych okopconych norek. Ciepło, bezpiecznie, sucho, a na zewnątrz zacina deszcz. I towarzyszył mi przeuroczy motyl, któremu przy mnie przyszło po zimie rozwijać skrzydła. Na pewno ten dzień będę przywracał we wspomnieniach z uśmiechem :c)
Kategoria Po godzinach



Komentarze
EdytKa
| 10:38 piątek, 4 maja 2012 | linkuj jaskinie są fajne :)
JotBeee
| 08:04 piątek, 4 maja 2012 | linkuj Ja zwiewałem przed burzą do domu, udało się. Za to prędkość powrotna, że ho ho! Dzisiaj mogę tylko leżeć :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]