Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26019.32 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2520.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
66.40 km 03:24 h
19.53 km/h:
Maks. pr.:59.10 km/h

Nowe ścieżki

Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 8

Z łóżka wyrwał mnie dzisiaj telefon od Waldka: "Jedziemy do Złotego Potoku?". A ponieważ już mnie sumienie gryzło, że tak dawno na rower nie siadłem, nie trzeba mnie było specjalnie namawiać. Pojechaliśmy najpierw do Olsztyna - tam szybkie śniadanko w Spichlerzu i dalej, przez Zrębice, Krasawę, Siedlec do Złotego Potoku.
Wiele razy tam byłem, ale jakoś nigdy nie zbłądziłem pod "Bramę Twardowskiego". Tym razem postanowiłem nadrobić zaległość i udało mi się namówić Waldka do pchania rowerów pod górę.

Nieopodal na parkingu rozłożył się gość z kuchnią polową i z tęsknotą wypatrywał klientów. Później nawet trochę żałowałem, że nie zatrzymaliśmy się sprawdzić czy dobry z niego kucharz.
Zwykle z tego miejsca zjeżdżałem w dół w stronę Janowa. Tym razem Waldek zaproponował inny kierunek, pojechaliśmy w stronę Żarek i w Zawadzie skręciliśmy na Jaroszów - Przybynów.
Stamtąd, powoli,
jak żółw ociężale,
byle do Biskupic...
Nie narzekam wcale.
Po prostu się dziwię,
że się ludziom chciało
miejscowości na górce.
Dolin wokół mało? ;c)
Na szczęście zjazd w stronę Olsztyna i dalej w stronę Częstochowy dał wytchnienie płucom i nogom ;c).



Przesympatyczny wypad - poznałem nowe ścieżki w okolicy Przybynowa. Jeszcze nie koniec sezonu :cP
Kategoria Po godzinach



Komentarze
helenka | 20:24 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj No no sami poeci:):) Opis wspaniały:)
markon
| 17:42 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj Miłośnikom rowerowej poezji podsunę pod uwagę ten wpis zimowy ;c) Można porymować
markon
| 17:36 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj Poeci wszystkich forów - łączmy się! :cP
poisonek
| 07:09 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj A jadąc mozolnie pod górę w Biskupicach
Często z rumieńcem na obu swych licach
Każdy rowerzysta przeprawę ma nielekką
Bo to wzgórze jurajskie kolarzy jest Mekką

:) :) :)
JotBeee
| 04:24 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj Nie tylko kondycję ale i pióro masz coraz lepsze :)
Abovo
| 19:46 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj Super opis :-) Pozdrawiam:-)
PRZEMO2
| 19:27 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj Kolega sam nie czuje jak rymuje.
Yacek
| 17:52 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj No nie myślałem że taki z Ciebie poeta.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ujrze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]