Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 26520.74 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2627.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.64 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
81.20 km 04:12 h
19.33 km/h:
Maks. pr.:54.94 km/h

Wybrzeże i dalej... dzień V (Krynica Morska - Dobre Miasto)

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 1

Rano o 10.00 mieliśmy prom do Fromborka. Na promie śniadanko - kabanos, maślanka i ogórek (bałem się, że będzie mi bliżej do "pawia morskiego" niż do "wilka", ale dałem radę :cP).



We Fromborku szybkie wejście na Zamek i już gnaliśmy dalej w stronę Dobrego Miasta.



Poprzedniego dnia musiało mnie trochę przyćmić, gdyż podczas dyskusji na scenie w Krynicy, wyłączyłem w Garminie zapis śladu. Musicie cobie wyobrazić którędy jechaliśmy. Planując wyprawę okazało się, że powrotny pociąg mamy o 6.30 lub k. 10.00 z Olsztyna. Tak więc wypadało znaleźć nocleg w Olsztynie lub okolicy. Od czego ma się przyjaciół? Wystarczył jeden telefon do Mariusza i Edyty, by nieśmiałą prośbę o spotkanie i nocleg skomentowano zaproszeniem na cały weekend do Dobrego Miasta :cP.
Do Dobrego Miasta dojechaliśmy przez Ornetę. Fajne drogi, nieuczęszczane. Wiaterek tym razem wreszcie wiał z lekka z tyłu. Do Dobrego Miasta dojechaliśmy o 17.00.



Wszystkie zdjęcia z wyprawy w GALERII

Gospodarze podjęli nas "po królewsku". Był grill, piwko, gitara. Piękny pokaz wokalny dała ich młodsza córa. "Ty pójdziesz górą, a ja doliną" brzmi mi w uszach do dzisiaj :cP. Starsza córa nie śpiewała, za to przywiozła medal z zawodów pływackich, więc było co świętować.
Posiedzieliśmy do późna, przegoniła nas burza, ale może to i lepiej, bo tym razem trzeba było nastawić budziki... na 3.30 ;c(.


Komentarze
Abovo
| 13:23 wtorek, 11 czerwca 2013 | linkuj Dzień Dziecka na medal :-);-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa anico
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]