Info

avatar Jestem Mariusz z Częstochowy. Od 13 września 2010 r przejechałem 27472.43 kilometrów, głównie po asfalcie (dlatego tylko 2785.86 w terenie). Jeżdżę z prędkością średnią 17.57 km/h.
Więcej o mnie. button stats bizkestats.pl 2025 button stats bizkestats.pl 2024 button stats bizkestats.pl 2023 button stats bizkestats.pl 2022 button stats bizkestats.pl 2021 button stats bizkestats.pl 2020 button stats bizkestats.pl 2019 button stats bizkestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy markon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
53.00 km 03:27 h
15.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Zakończenie sezonu KKTA

Sobota, 23 października 2010 · dodano: 23.10.2010 | Komentarze 0

Na każdej rowerowej imprezie organizowanej w okolicy jaką udało mi się "zaliczyć", zawsze byli przedstawiciele KKTA z Blachowni. Gdy tylko usłyszałem, że Klub planuje zakończenie sezonu połączone z ogniskiem, od razu postanowiłem się tam "wkręcić".
Na wyjazd udało mi się namówić BMK. Z forum http://rower.czest.pl spotkałem: Aleksandrass i KSW. Na miejscu też poznaje się ludzi i cieszy każda nowa znajomość :cP.
Organizatorzy wyznaczyli siedemnastokilometrową trasę wokół Blachowni, a na miejsce zbiórki też mieliśmy kawałek drogi. Tempo jak zwykle na tego typu imprezach spacerowe, ale dzięki temu w miłym towarzystwie spędza się więcej czasu ;c). Była msza polowa i ognisko z "oprawą muzyczną".
Dobrze się czuję w towarzystwie ludzi pozytywnie zakręconych, tak więc - to był udany dzień.
Kategoria Rajdy


Dane wyjazdu:
53.10 km 04:00 h
13.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Z p. Siwińskim - Dookoła złoto jesiennych Gór Sokolich

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 3

Dużo słyszałem o wycieczkach z p. Andrzejem Siwińskim, ale pierwszy raz było mi dane wziąć w niej udział. Nie będę opisywał trasy - oto opis samego autora:
Dookoła złoto jesiennych Gór Sokolich
Jak zwykle na tego typu rajdach - wiele znajomych twarzy. Coraz więcej osób z forum http://rower.czest.pl. Tym razem na miejsce zbiórki towarzyszył mi GozDD, a w Turowie spotkaliśmy całą "północną ekipę" z: jeziem, barylą, Gaberem i pozostałymi, których imiona i ksywki kiedyś zapamiętam ;). Byli też krzara z anwi - to oni w wakacje po przegonieniu mnie z Panek do Częstochowy, podpuścili do założenia konta na bikestats.pl twierdząc, że to motywuje do pedałowania. Mieli rację ;).
A... mnie też udało się zainicjować łańcuszek znajomych, który dołączył do wycieczki. Może będą mieli miłe wspomnienia? :)

Kategoria Rajdy


Dane wyjazdu:
15.50 km 01:00 h
15.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Cmentarz żydowski

Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 2

Po pracy nie ma za dużo czasu na jeżdżenie. Jednak korzystając ze słonecznej pogody postanowiłem jeszcze raz podjechać na Cmentarz żydowski.
Pospacerowałem pomiędzy kamiennymi nagrobkami porośniętymi bluszczem. Jestem pod wrażeniem tego miejsca i... zażenowany, że dopiero dwa dni temu tam trafiłem.
Zrobiłem kilka fotografii, przeczytałem tablicę informacyjną przy bramie, ale tutaj nie będę udawał historyka. Lepiej zrobię odnośnik do wikipedii ;c):
Cmentarz żydowski w Częstochowie
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
55.20 km 03:00 h
18.40 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h

Mstów - z Jarkiem

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 03.10.2010 | Komentarze 0

Niedziela wstała pogodna, więc... na rower. Jarek obiecał przygotować jakąś trasę.
Zaczęliśmy od Cmentarza Żydowskiego, do którego dojechaliśmy od strony Huty. Niesamowite miejsce. Kamienie nagrobków oplecione ciemnozielonymi pnączami - brakowało tylko oparów mgły, które na pewno mogą straszyć zwiedzających Cmentarz o innej porze dnia.
Stamtąd koło "Guardiana" starą trasą na Kusięta. Odbiliśmy w którymś momencie w las, żeby objechać Zieloną Górę, i znów wróciliśmy na asfalt. Z Kusiąt do Turowa, i dalej, kamienistą drogą w stronę Małus Wielkich.
Z Małus Wielkich do Małus Małych. Cały czas górki. Podjazd - zjazd. Na zjazdach popróbowałem przycisnąć mocniej na pedały i... najpierw przekroczyłem magiczną granicę 60 km (mam nadzieję, że to nie było w terenie zabudowanym).
Z Małus do Mstowa. Tam na rynku chwilka odpoczynku przy Snickers'ie i Tymbarku. W Mstowie Jarek pokazał mi ruiny zabudowań gospodarczych (ponoć najstarsze budynki w tej miejscowości), a potem podjechaliśmy na moment obejrzeć z bliska barokowy kościół (po drugiej stronie ulicy, a już w Wancerzowie).
Powrót do Częstochowy Jarek zaplanował przez Siedlec i "Przeprośną Górkę" na Mirów. A stamtąd przez Zawodzie w stronę domu.
Muszę doczytać o co chodzi z tą "przeprośnością" górki. Mnie kojarzy się ona z... hmmm... a dzisiaj padł tam kolejny rekord prędkości mojego "wielbłąda" - 67 km/h.
Mogłaby się utrzymać pogoda, pojeździłoby się jeszcze :cP.

Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
65.00 km 02:45 h
23.64 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h

Złoty Potok

Sobota, 2 października 2010 · dodano: 02.10.2010 | Komentarze 0

Rano byłem na rajdzie pieszym z Kusiąt do Olsztyna /miłe ojcowskie obowiązki ;c)/ a popołudniu... Próbowałem namówić kogoś na przejażdżkę, ale chyba pora była "nie ta". Pojechałem więc sam: Częstochowa - Guardian - Skrajnica - Olsztyn - Biskupice - Zrębice - Siedlec - Złoty Potok - Janów - Piasek - Przymiłowice - Olsztyn - Częstochowa.
Po drodze "mignął" mi Bodek - jechał z górki szosówką /na pewno mnie nie poznał/.
Aha! I wyjeżdżając z Biskupic na Zrębice mój "wielbłąd" rozpędził się do 60 km/h. Narowisty się robi :cP
Co się nie udało dzisiaj, uda się jutro - jadę w towarzystwie. Jarek ma wymyślić jakąś trasę :c)


Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
22.00 km 01:00 h
22.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Wieczorna przejażdżka do Rodziców

Piątek, 1 października 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 0

Ależ się Mama ucieszyła :cP
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
99.00 km 05:25 h
18.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

Rajd z cyklu W 8 dni wokół Zielonego Wierzchołka Śląska - Kłobuck

Niedziela, 26 września 2010 · dodano: 26.09.2010 | Komentarze 1

Fantastyczna inicjatywa. Cykl 8 rajdów rowerowych wokół gmin skupionych w Lokalnej Grupie Działania Zielony Wierzchołek Śląska. Tempo rajdu jest "spacerowe", jadą starsi i młodsi, na góralach, składakach... Super impreza propagująca spędzanie czasu na rowerze połączone ze zwiedzaniem najbliższej okolicy.
Tym razem ostatni z cyklu rajdów odbył się wokół gminy Kłobuck trasą: Kłobuck - Łobodno - Nowa Wieś - Kopiec - Kamyk - Libidza - Zakrzew - Kłobuck. Organizator obliczył trasę na 43 km. Z dojazdem i powrotem do Częstochowy trasa się z lekka wydłużyła.
Znowu spotkałem KSW i Aleksandrass. Poznałem kolejne osoby z forum rower.czest.pl - podziękowania dla "Jezia", za odzew i zorganizowanie peletonu do Kłobucka.
Relacja z rajdu - http://rower.czest.pl/viewtopic.php?t=1628

Kategoria Rajdy


Dane wyjazdu:
47.00 km 02:00 h
23.50 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h

Częstochowa - Guardian - Piasek - Częstochowa

Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Od Olsztyna do Piasku pomagałem jako "holownik", a z powrotem... Spieszyło mi się do domu na 16.00, tak więc musiałem się sprężać :cP
Kategoria Po godzinach


Dane wyjazdu:
20.00 km 02:00 h
10.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h

55 Masa Krytyczna - Częstochowa

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

Tym razem z córką :D.
Trasa "Masy" była oczywiście trochę krótsza, ale... gdy się jedzie z dziećmi, to: fontanny, sesje fotograficzne, McDonald's...

Dane wyjazdu:
64.00 km 04:00 h
16.00 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h

Złoty Potok

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 0

Super wycieczka z Jarkiem i jego kuzynką Anią.
Z Częstochowy przez Skrajnicę do Olsztyna. Stamtąd szlakiem rowerowym do Zrębic, gdzie, "wyskoczyliśmy" na asfalt. W tej miejscowości jest przeuroczy mały drewniany kościółek . Weszliśmy tam tylko na momencik i dalej - do Siedlca. Choć niedaleko mieszkam, to pierwszy raz było mi zobaczyć Wydmę Siedlecką. Nie mogłem się powstrzymać i stoczyłem się z samej góry po piachu (uznałem, że to wyczerpie limit upadków na ten wypad - limit, który do czasu gdy nie przyzwyczaję się do SPD, jest naprawdę wysoki ;c). Stamtąd już skok do Złotego Potoku, a tam odpoczynek przy pysznej rybce i krótka sesja fotograficzna przy Pałacu.
Z powrotem inną drogą - do Zrębic czarnym szlakiem rowerowym, który przez momentami bardziej nadawał się do pieszego kluczenia, niż do jazdy. W Przymiłowicach wjechaliśmy na główną drogę i przez Olsztyn i Skrajnicę wróciliśmy do Częstochowy.
Będę częściej starał się jeździć z kimś, kto zna szlaki. Dzięki, Jarku!

Kategoria Rajdy