Info

Więcej o mnie.
















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec2 - 0
- 2025, Czerwiec8 - 0
- 2025, Maj8 - 0
- 2025, Kwiecień1 - 0
- 2024, Lipiec3 - 0
- 2024, Czerwiec2 - 0
- 2024, Maj7 - 0
- 2024, Kwiecień3 - 0
- 2024, Luty1 - 0
- 2023, Lipiec1 - 0
- 2023, Czerwiec4 - 0
- 2023, Maj9 - 0
- 2022, Sierpień3 - 1
- 2022, Lipiec2 - 0
- 2022, Czerwiec4 - 0
- 2022, Maj10 - 0
- 2022, Kwiecień2 - 0
- 2022, Marzec1 - 0
- 2021, Sierpień3 - 0
- 2021, Maj7 - 0
- 2021, Kwiecień2 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2020, Sierpień3 - 0
- 2020, Lipiec8 - 5
- 2020, Czerwiec4 - 0
- 2020, Maj5 - 0
- 2020, Marzec1 - 0
- 2019, Sierpień1 - 0
- 2019, Czerwiec4 - 0
- 2019, Maj6 - 2
- 2019, Kwiecień1 - 0
- 2019, Luty1 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Sierpień1 - 0
- 2018, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj9 - 1
- 2018, Kwiecień4 - 0
- 2018, Marzec2 - 0
- 2018, Styczeń3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj10 - 0
- 2017, Kwiecień2 - 2
- 2017, Marzec1 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2016, Czerwiec6 - 4
- 2016, Kwiecień2 - 2
- 2015, Grudzień1 - 3
- 2015, Październik1 - 2
- 2015, Wrzesień1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec4 - 4
- 2015, Czerwiec5 - 6
- 2015, Maj6 - 3
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec7 - 2
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń4 - 3
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad2 - 3
- 2014, Październik4 - 1
- 2014, Wrzesień6 - 2
- 2014, Sierpień6 - 4
- 2014, Lipiec3 - 4
- 2014, Czerwiec7 - 13
- 2014, Maj1 - 1
- 2014, Kwiecień5 - 10
- 2014, Marzec9 - 3
- 2014, Luty5 - 3
- 2014, Styczeń4 - 1
- 2013, Grudzień5 - 15
- 2013, Listopad5 - 3
- 2013, Październik6 - 1
- 2013, Wrzesień7 - 5
- 2013, Sierpień8 - 5
- 2013, Lipiec13 - 16
- 2013, Czerwiec12 - 16
- 2013, Maj9 - 15
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec6 - 9
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad3 - 9
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień9 - 9
- 2012, Sierpień1 - 1
- 2012, Lipiec4 - 12
- 2012, Czerwiec9 - 16
- 2012, Maj14 - 25
- 2012, Kwiecień6 - 9
- 2012, Marzec9 - 15
- 2011, Grudzień2 - 9
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik8 - 9
- 2011, Wrzesień9 - 9
- 2011, Sierpień7 - 1
- 2011, Lipiec12 - 14
- 2011, Czerwiec13 - 35
- 2011, Maj9 - 15
- 2011, Kwiecień10 - 13
- 2011, Marzec6 - 10
- 2011, Luty1 - 3
- 2011, Styczeń2 - 5
- 2010, Grudzień3 - 0
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 8
- 2010, Wrzesień7 - 1
i nadeszła...zima
Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 0
Wyjechałem do pracy po suchej czarnej jezdni. Wracałem w śnieżycy, po pięknej białej nawierzchni. Nadeszła zima! :cP Kategoria Do pracy
Olsztyn
Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1
Słoneczko pięknie z rana zaświeciło, więc od razu powstał pomysł jak wykorzystać jego promienie. Koło południa hyc na rower i w stronę Olsztyna. Wiało w twarz niemożebnie, ale pomyślałem, że tym lżejszy będzie powrót.W Olsztynie udało mi się wreszcie spotkać ekipę z forum. Rowerami dojechali: Arek, STi, Faki, Gaweł, Przemo, Piksel, Michaill, Kulisty, Bartek... W taką pogodę rowerowanie nie dla samotników ;c).
Kategoria Po godzinach
Do pracy
Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 0
Kolejny tydzień do pracy. Deszcz i mróz mnie pewnie jeszcze zgonią z roweru, ale póki nie pada... Kategoria Do pracy
Zamiast MPK
Niedziela, 10 marca 2013 · dodano: 10.03.2013 | Komentarze 2
W tym tygodniu trzykrotnie udało mi się zamienić autobus na rowerek. W poniedziałek wystraszyły mnie prognozy, ale zupełnie niepotrzebnie - było całkiem przyjemnie. Dlatego od wtorku konsekwentnie zamiast na przystanek, szedłem do piwnicy.Dzięki tej konsekwencji udało mi się w czwartek przetestować zestaw przeciwdeszczowy skompletowany jakiś czas temu. Mam kupioną w TKMaxx kurteczkę MoreMile. Zdała egzamin - pod kurtką sucho.
Spodni nie mogę znaleźć w necie - są ortalionowe z metką Alpinis Outdoor. Jeansy pod nimi pozostały suche, więc złego słowa nie powiem. Ze spodni przeciwdeszczowych nie będę korzystał zbyt często, a przekonałem się, że te są dla mnie zupełnie wystarczające.
Co do bucików, gdy zimno, odstawiam do pudełka SPD. Zakładam butki trekingowe, które są ciepłe i nieprzemakalne. Po kilku zakupach butów z wyższej półki, trafiłem do Decathlonu i zacząłem kupować butki z membraną Novadry. Przy moim stylu życia, buty nie są narażone na ekstremalne warunki, więc szkoda przepłacać.
Pierwsze miałem buty za kostkę, ale ponieważ zimą używam ich na co dzień, a latem też czasem zakładam, kupiłem niższe Aprenaz 500. Każde z nich bez problemów przetrwały po dwa sezony (a gdyby coś się działo w tym czasie, Decathlon jest dla mnie wzorem podejścia do klienta w przypadku reklamacji). Teraz na jesień pewnie kupię trzecie. Jak na buty zapewniające nieprzemakalność i komfort cieplny stóp, są w atrakcyjnej cenie.
Wracałem w mocnym deszczu i po przejechaniu 10 km zmoczyłem jedynie ściągacze skarpet ;c). Kurtka i spodnie spełniają swą rolę, do butów z membraną już dawno się przekonałem. Mojego wielbłąda błotniki nie szpecą, a działają super. Zwykle rowerzystę poznaje się po smudze błota między łopatkami - u mnie kurteczka była czyściutka ;c).
Tak więc, gdy słońce świeci, to temperatura ujemna nie daje się tak we znaki, a gdy pada deszcz, mam w sakwie zestaw, który pozwala wrócić do domu bez złorzeczenia na kaprysy pogody.
W piątek rowerek odpuściłem ze względu na Dzień Kobiet. Jadąc rowerem jest mniej okazji, by naszym drogim Paniom umilić ten dzień uśmiechem, czy czekoladką.
Teraz delikatnie zima pokazała, że nie ma ochoty się jeszcze kończyć. Ale gdy tylko śnieg zniknie z ulic, znowu pogniewam się na MPK. Oby jak najszybciej!
Kategoria Do pracy
Nie trzeba było długo czekać :cP
Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 3
Wczoraj złożona obietnica została wypełniona już dzisiaj. Pierwszy słoneczny dzień do Olsztyna. Słońce świeciło, ale wiaterek był mroźny, więc na początek w ramach rozgrzewki w stronę miasta.W serwisie u "Gawła" było sporo ludzi. Spotkałem kolegę z pracy szukającego rowerku na nowy sezon i Abovo, której po zimowej przerwie zapadły się oponki (mnie się oponki uwydatniły raczej). W każdym razie, po napompowaniu kółek, Abovo zgodziła się mi towarzyszyć i tak w miłym towarzystwie dojechałem do Olsztyna.
Po drodze spotkaliśmy kilku szosowców. Szukając znajomych z forum zapędziliśmy się na terenowy podjazd do Skrajnicy. Błoto, śnieg, kałuże - jak na pierwszy raz nie chcieliśmy przedłużać tych doznań, dlatego ominęliśmy też olsztyńską ścieżkę rowerową. Wróciliśmy na starą trasę "kusięcką" i zjechaliśmy do miasta. Widocznie za wcześnie się wybraliśmy, bo dopiero na powrocie ścieżki rowerowe się zapełniły. Dojeżdżając do Dworca na Rakowie minęliśmy EdytKę, która ruszała w stronę Olsztyna.
Fajnie znowu siąść na rower :cP.
Kategoria Po godzinach
Czas zacząć kręcić.
Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 3
W środę wreszcie przemogłem się i rano, zamiast na przystanek, poszedłem do piwnicy po rower. Poranna przejażdżka bardzo pozytywnie nastawia do pracy. Powrót obok stojących w korkach samochodów, bardzo pozytywnie nastraja do odpoczynku.Tak więc powtórzyłem te miłe doznania w czwartek i w piątek.
Tym samym sezon rowerowy 2013 uważam za rozpoczęty! :cP
Na wycieczkę rekreacyjną postanowiłem wyjechać pierwszego dnia, gdy słoneczko przebije się przez chmury. Obym nie musiał zbyt długo czekać ;c)
P.S.
Rowerkowi sprawiłem nową lampkę Trelock LS 675. Niech droga jasną nam będzie!
Kategoria Do pracy
Jeszcze nie koniec roku
Czwartek, 27 grudnia 2012 · dodano: 27.12.2012 | Komentarze 1
Dawno na rower nie siadałem, więc długo nie szukałem sposobu pokuty za świąteczne obżarstwo.Najpierw do Lidla... Dopóki nowe pomysły nie padną, moje dzieciaki ustaliły, że będą gwiazdami piosenki. Postanowiłem dołożyć cegiełkę do ich muzycznego rozwoju i kupić "zestaw do karaoke" zanim pozostali pretendenci do tytułu Idola nie wymiotą sklepu do czysta. Tym razem zdążyłem. Powiem tylko, że zestaw naprawdę porządnie wygląda i...działa! :cP.
Potem pomyślałem, że najlepszym sposobem na spędzenie przedpołudnia będzie przejażdżka do Olsztyna. O tym, że dobrze wybrałem, przekonałem się już na Alei Pokoju, gdzie mignął mi niebiesko-biały rowerek Abovo. Tak więc do Olsztyna miałem przemiłe towarzystwo. Tam ciepły napój i rozmowy o Świętach i nadchodzącym Nowym Roku, a później powrót do Częstochowy.
Hmm... jutro mam jeszcze wolne. Może pogoda się nie załamie? ;c).
Kategoria Po godzinach
Czas przeprosić się z MPK
Czwartek, 29 listopada 2012 · dodano: 29.11.2012 | Komentarze 1
W tym tygodniu udało mi się trzykrotnie wybrać do pracy rowerkiem. Od jutra zapowiadają nadejście zimy. Na Masę Krytyczną raczej nie dotrę, ale wypiję zdrowie wszystkich rowerzystów na imprezie andrzejkowej.Do pracy już raczej rowerem nie pojadę, ale może zdarzy się jeszcze w tym roku okazja, aby wyciągnąć "wielbłąda" z piwnicy :cP.
Kategoria Do pracy
Nowe ścieżki
Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 8
Z łóżka wyrwał mnie dzisiaj telefon od Waldka: "Jedziemy do Złotego Potoku?". A ponieważ już mnie sumienie gryzło, że tak dawno na rower nie siadłem, nie trzeba mnie było specjalnie namawiać. Pojechaliśmy najpierw do Olsztyna - tam szybkie śniadanko w Spichlerzu i dalej, przez Zrębice, Krasawę, Siedlec do Złotego Potoku.Wiele razy tam byłem, ale jakoś nigdy nie zbłądziłem pod "Bramę Twardowskiego". Tym razem postanowiłem nadrobić zaległość i udało mi się namówić Waldka do pchania rowerów pod górę.

Nieopodal na parkingu rozłożył się gość z kuchnią polową i z tęsknotą wypatrywał klientów. Później nawet trochę żałowałem, że nie zatrzymaliśmy się sprawdzić czy dobry z niego kucharz.
Zwykle z tego miejsca zjeżdżałem w dół w stronę Janowa. Tym razem Waldek zaproponował inny kierunek, pojechaliśmy w stronę Żarek i w Zawadzie skręciliśmy na Jaroszów - Przybynów.
Stamtąd, powoli,
jak żółw ociężale,
byle do Biskupic...
Nie narzekam wcale.
Po prostu się dziwię,
że się ludziom chciało
miejscowości na górce.
Dolin wokół mało? ;c)
Na szczęście zjazd w stronę Olsztyna i dalej w stronę Częstochowy dał wytchnienie płucom i nogom ;c).
Przesympatyczny wypad - poznałem nowe ścieżki w okolicy Przybynowa. Jeszcze nie koniec sezonu :cP
Kategoria Po godzinach
Z pomocą Mamie
Piątek, 2 listopada 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 0
Rano zatelefonowała Mama z prośbą, bym sprawdził jej cenę włókniny rozwijanej pod iglakami. A że samochodu pod ręką nie było, postanowiłem połączyć pożyteczne z przyjemnym. Pojechałem rowerkiem. Droga była zawiła, więc wyszła całkiem długa wycieczka. Wracałem straszony mżawką, ale udało się nie zmoknąć. To było takie rowerowe powitanie listopada :cP. Kategoria Po godzinach